Ryby morskie – dlaczego warto je jeść?

Ryby morskie to niezrównane źródło witamin i minerałów. Jak często powinniśmy je jeść i jak w łatwy sposób je przygotować? Odpowiedzi na te oraz inne pytania znajdziesz w dalszej części artykułu.

Sezon letni sprzyja jedzeniu ryb, mimo to Polacy bardzo rzadko wprowadzają je do swojej codziennej diety. To wielki błąd, albowiem ich regularne spożywanie (przynajmniej dwa razy w tygodniu) znacząco może wpłynąć na poprawę naszej odporności oraz zmniejszenie ryzyka wystąpienia chorób układu krążenia w przyszłości. Dlaczego jeszcze warto jeść ryby?

6 Powodów, dla których powinieneś wprowadzić ryby morskie do swojej diety!

Po pierwsze: Ryby to niezrównane źródło witamin. Zarówno ryby tłuste, jak i chude stanowią bogate źródło witaminy D, A i E oraz witamin z grupy B. Dzięki nim możliwe staje się wzmocnienie naszych kości oraz utrzymanie sprawności układu nerwowego.

Po drugie: Ryby są źródłem kwasów tłuszczowych omega-3. Ryby morskie (np. tuńczyk lub łosoś) stanowią doskonałe źródło kwasów tłuszczowych z grupy omega-3. Ich regularne spożywanie wpływa na nasz organizm poprzez obniżenie ciśnienia krwi oraz poziomu złego cholesterolu. Ponadto, wprowadzenie niniejszych produktów do swojej codziennej diety znacząco wpływa na obniżenie ryzyka wystąpienia chorób układu krążenia (w tym zwału serca) w przyszłości.

Po trzecie: Ryby stanowią doskonałe źródło białka. Szczególnie ryby morskie stanowią doskonałe źródło łatwo przyswajalnego białka, które wpływa na wiele procesów zachodzących w organizmie człowieka.

Po czwarte: Ryby wspierają proces odchudzania. Ryby chude (np. dorsz, czy sola) są w stanie dostarczyć do naszego organizmu duże ilości białka przy jednoczesnej niskiej zawartości kalorycznej. Dlatego też, polecane są szczególnie tym osobom, które dbają o swoją linię.

Po piąte: Ryby dostarczają do naszego organizmu niezbędne składniki mineralne. Zarówno ryby morskie, jak i te słodkowodne zwierają w swoim składzie bogate źródło fosforu, potasu, sodu, wapnia, cynku, magnezu i żelaza. Ponadto, świeże ryby morskie dostarczają do naszego organizmu odpowiednie ilości jodu, który wspomaga pracę naszej tarczycy.

Po szóste: Ryby mogą wpływać na poprawę naszego nastroju oraz samopoczucia. Lekkostrawne dania przyrządzone ze świeżych ryb morskich za sprawą bogatej zwartości kwasów tłuszczowych omega-3 są w stanie wpłynąć na podniesienie naszego humoru, a do tego po zjedzonym posiłku zapewniają nam jednoczesne poczucie sytości i lekkości.

 Jak wybrać dobrą rybę?

Najświeższe ryby możemy kupić nad morzem. Niemniej jednak, nawet w samym centrum miasta jesteśmy w stanie znaleźć zaufanego dostawcę. Starajmy się kupować świeże produkty, a nie te, które przez kilka tygodni leżały w głębokiej zamrażarce. W polskich sklepach możemy wybierać spośród ryb słodkowodnych, takich jak: karp, sandacz, czy pstrąg oraz ryb morskich, takich jak makrela oraz dorsz. Podczas zakupu starajmy się również uzyskać informacje na temat pochodzenia ryb. Często zdarza się, iż w polskich marketach możemy znaleźć produkty pochodzące z Azji.

Jak przyrządzić smaczną rybę?

W celu przygotowania zdrowej i smacznej potrawy z ryb, warto zastosować się do kilku poniższych wskazówek:

Po pierwsze: Unikaj panierowania ryb. Taki sposób dostarcza do Twojego organizmu zbędne ilości tłuszczu oraz glutenu, który niekorzystnie może wpływać na procesy trawienne zachodzące w Twoim układzie pokarmowym.

Po drugie: Zamiast smażenia wybierz pieczenie lub gotowanie na parze. Dorsz pieczony w pergaminie lub foli aluminiowej jest równie smaczny, a nawet smaczniejszy niż ten serwowany prosto z patelni.

Po trzecie: Wybieraj zdrowe dodatki. Choć frytki zdają się nam oczywistym wyborem, warto zastąpić je pieczonymi ziemniakami w mundurkach lub warzywami gotowanymi na parze. Dobrze wypieczony łosoś, wspaniale również sprawdzi się w towarzystwie świeżych sałat oraz pomidorów koktajlowych.

Po czwarte: Zastąp duże ilości soli odpowiednia mieszanką ziół. Jeśli chcesz uzyskać wyjątkowy i jednocześnie zdrowy smak potrawy z ryb postaw na zioła takie jak rozmaryn, koperek, a nawet lubczyk.